Wakacje w albumie Project Life #1

lutego 17, 2018


Hej! Dzisiaj wpadam do Was z moimi letnimi rozkładówkami Project Life.
Za oknem szaro i buro, my przymusowo siedzimy w domu z powodu choroby, nadszedł więc najlepszy czas na wspomnienia z wakacji.



Nasz wyjazd zaplanowaliśmy na czerwiec 2017. Myśleliśmy, że będzie już super pogoda, ciepło, słońce i bezchmurne niebo. I było! Ale u nas, na śląsku, a nie nad polskim morzem :D
Niby pogoda nam dopisała, było słonecznie, ale niestety od początku pobytu strasznie wiało. Taka pogoda nie sprzyja odpoczynkowi na plaży, a także... robieniu zdjęć.





Jako że przed wyjazdem kupiliśmy jasny obiektyw do aparatu (Nikon AF-S 35 mm f/1.8G), nie byłam jeszcze biegła w jego ustawieniach i dużo zdjęć wyszło mi prześwietlonych. Początkowo byłam załamana, jednak muszę Wam powiedzieć, że właśnie te prześwietlone zdjęcia trafiły do mojego albumu Project Life! Nawet nie musiałam ich specjalnie obrabiać. Bardzo spodobały mi się w połączeniu z kartami i dodatkami do pocket scrapbookingu.




Zdjęć zrobiliśmy mnóstwo, jednak do albumu trafiła tylko część z nich. Strony zaplanowałam tak, aby w jednej koszulce zmieściło się 7-9 zdjęć w różnych wielkościach. Rozkładówki są w rozmiarze 12x12. Większość z nich utrzymałam w typowo morskiej biało-turkusowej kolorystyce. Do zrobienia tych stron użyłam mnóstwa dodatków z różnych kolekcji. Tutaj głównie od Citrus Twist Kits:


 

Karta "find comfort in the chaos" super wpasowała się w nasze nastroje podczas tych pierwszych wakacji z niemowlakiem. Kto był ten wie o co chodzi! Tła do zdjęć to m.in. białe karty od Family Portraits oraz turkusowe z kitów "Baby Boy" oraz "Currently" od Becky Higgins. Alfabety i dodatki to głównie produkty CTK.





Jedną z kart z pierwszej rozkładówki, z napisem Better Together, zrobiłam sama. Muszę przyznać, że ta strona jest moją ulubioną. Jest na niej uwiecznione pierwsze spotkanie Patryka z morzem, są to dla nas niezapomniane chwile :)


Przy tworzeniu kolejnej strony złamałam zasady pocket scrapbookingu. Myślę, że to nic złego od czasu do czasu. Otóż jedno ze zdjęć było pionowe i nie pasowało do kieszonek. Postanowiłam nie przecinać go na części, ale nakleić w całości na koszulkę. Tło tego zdjęcia to papier do scrapbookingu Piątek Trzynastego.






Mimo że warunki nie były sprzyjające, a czasu na robienie zdjęć mało, jestem zadowolona z efektu. Myślę, że udało się nam uchwycić klimat tego miejsca, a udokumentowanie wyjazdu w formie kieszonkowej jeszcze bardziej pomogło odtworzyć atmosferę tamtych dni.





 

Tworzenie rozkładówek z wakacji w formie pocket scrapbookingu jest niesamowite, ponieważ oprócz zdjęć można zapisać również wspomnienia, anegdoty, szczegóły. Jest to coś, czego zawsze brakowało mi w tradycyjnych albumach.
Mam nadzieję, że zainspirowałam Was do tworzenia własnych rozkładówek, nie tylko z wakacji :)
Za kilka dni wracam do Was z kolejnymi wakacyjnymi stronami mojego albumu Project Life, które właśnie się tworzą!

Do usłyszenia,
Aneta



Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.